×

Jak powtórki w NHL wpływają na jakość gry?

Jak powtórki w NHL wpływają na jakość gry?

Ostatnio coraz częściej można usłyszeć i przeczytać na temat powtórek w sporcie zawodowym. Kibiców w Polsce ten aspekt interesuje przede wszystkim ze względu na piłkę nożną. To u nas sport narodowy i większość ma o nim chociaż śladowe pojęcie. Bardzo dużo osób debatuje czy takie powtórki będą dobre. Opcja ta ma swoich zwolenników i przeciwników. Bardzo dużo osób jest zdania, że taka pomoc jest wręcz konieczna. Sędziowie – nawet ci najlepsi – nie są robotami. To oczywiście prawda i trudno z tym faktem polemizować. Takie powtórki na pewno pomogłyby im w jeszcze lepszym wykonywaniu swoich obowiązków. W końcu, ciężko jest zauważyć daną sytuację, kiedy ma się dwie, trzy sekundy – czasami nawet mniej – na odpowiednią reakcję i podjęcie właściwej decyzji. Nieraz zdarza się tak, że potem komentatorzy w studium mają gigantyczny kłopot z oceną akcji, chociaż dostają kilka powtórek. Przeciwnicy takiego systemu twierdzą jednak, że te wszystkie powtórki znacząco wpłyną na jakość widowiska. Piłka nożna to dynamiczny sport. Istotnie, ciągłe sprawdzanie pewnych kwestii mogłoby go mocno spowolnić. Naszym jednak zdaniem warto przyjrzeć się – analizując czy powtórki są dobre czy nie – jak to wygląda w sportach amerykańskich. Tam ludzie nie mieli obiekcji i chętnie je wprowadzili. Omawiany system jest choćby używany w NHL. Jest to najlepsza zawodowa liga hokeja na lodzie. Czy u nich ten system się sprawdza? Jak wyglądają standardowe mecze? Ile to wszystko zajmuje?
Trzeba podkreślić, że choć te sporty się od siebie zasadniczo różnią, to jednak w obu chodzi o to samo. Pojedyncza rozgrywka ma wyłonić rzeczywistego zwycięzcę. Im mniej błędów sędziowskich, tym lepiej. W hokeju na lodzie system powtórek radzi sobie naprawę bardzo dobrze. Trzeba to wyraźnie podkreślić. Jest on używany do oceny stykowych sytuacji, w których obie strony nie zgadzają się z daną decyzją. Nie jest też tak, że co akcję następuje sprawdzanie czy wszystko było w porządku. To rzeczywiście mogłoby w bardzo dużym stopniu zakłócić i spowolnić przebieg rozgrywki. Kiedy taka następuje, sędziowie zbiegają do konkretnego stolika. Mają tam specjalny sprzęt. Jest nim odpowiednich rozmiarów monitor, na którym mogą sobie spokojnie obejrzeć daną akcję. Często korzystają z kilku, a nawet kilkunastu powtórek. Wszystko po to, aby podjąć naprawdę bardzo dobrą decyzję. To też pokazuje, że ludzkie oko nie jest w stanie wszystkiego wyłapać. Jeśli często sędziowie analizują kilka razy konkretną kwestię, to w czasie spotkania nierzadko muszą zdawać się wyłącznie na intuicję. Takie powtórki pomagają jednak w prawidłowej ocenie większości kwestii.
Trzeba zaznaczyć, że sprawdzanie nie zajmuje zbyt wiele czasu. W NHL trwa to zwykle nie dłużej, niż kilka minut. W związku z tym, chyba lepiej poczekać te kilkaset sekund na właściwy werdykt. W piłce takich powtórek nie ma (poza goal line) i często jest bardzo wiele błędów. Może gra jest płynna dynamiczna, ale też – nie może być inaczej – naznaczona o wiele większą ilością liczbą pomyłek sędziowskich.