×

Wszechstronność amerykańskich sportowców

Wszechstronność amerykańskich sportowców

W świecie sportu zawodowego nie jest żadną tajemnicą, że różne państwa i narody mają swoje specjalizacje i szczególne predyspozycje do odnoszenia sukcesów w określonych dyscyplinach sportowych. Bierze się to z wielu względów – na wynik sportowy składa się chociażby zaplecze za danym sportowcem, dostępna u niego w kraju infrastruktura treningowa, zainteresowanie mediów i pieniądze od sponsorów na niezakłócony trening i startowanie. To już na samym wstępie determinuje konkretnych sportowców w danym państwie i umożliwia im odniesienie sukcesu, lub też kompletnie uniemożliwia każdemu zaistnienie w globalnej świadomości przez braki we własnym kraju. Trudno jest zostać mistrzem w judo, jeśli w kraju nie istnieje nawet federacja tejże dyscypliny sportu, nie ma rankingów ani turniejów, trenerów ani klubów, sklepów z wyposażeniem ani mediów piszących cokolwiek o wydarzeniach w danej dyscyplinie. Tak samo mając nieograniczone wsparcie wielkiej i bardzo zamożnej, doskonale zorganizowanej federacji, wyspecjalizowanej w tworzeniu mistrzów pokolenia po pokoleniach, można zajść o wiele dalej, nawet jeśli pod względem talentu, predyspozycji fizycznych czy pracowitości ustępuje się nieco przeciwnikom z biedniejszych i bardziej zacofanych krajów.

To sprawia, że pieniądze w sporcie zawodowym, zwłaszcza na najwyższym międzynarodowym poziomie, mają kolosalne znaczenie i mogą na długo determinować pozycję danego państwa na arenie międzynarodowej. Raczej mało prawdopodobnym jest, aby nagle do ścisłej czołówki rankingów medalowych najważniejszych imprez sportowych świata, dostał się kraj nie będący potentatem gospodarczym i społecznym. Wystarczy spojrzeć na nazwy krajów, które notorycznie, na imprezach jak Mistrzostwa Świata czy Olimpiada, zdobywają najwięcej medali do klasyfikacji łącznej – Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny, Stany Zjednoczone, rzadziej Niemcy czy Japonia, to niewątpliwie kraje rozdające karty na arenie międzynarodowej w prawie każdej kwestii, nie tylko tej sportowej. Odpowiedni poziom zaawansowania gospodarczego tych regionów poniekąd predestynował je także do ważniejszej roli w świecie sportu.

Posiadając pieniądze na budowę stadionów, mając już sukcesy w danym sporcie, gwiazdy i zainteresowanie mediów, mogąc oddać tworzenie klubów w regionie w ręce prywatnych inwestorów – odniesienie sukcesów na arenie międzynarodowej było oczywistością. Na tym tle kraje jak Polska zawsze musiały rywalizować z potentatami jedynie na kanwie pojedynczych dyscyplin, walka z imperiami sportowymi jak USA na wszystkich polach, była skazana na porażkę. Dzięki odpowiedniej kulturze organizacyjnej nawet w świecie sportu bardzo niepopularnego w Stanach, jakim przez długie dekady była piłka nożna nazywana tam soccerem, udało się tam szybko stworzyć fundamenty pod bardzo dobrą międzynarodową ligę piłkarską. W efekcie reprezentacja piłkarska tamtego kraju bez większych tradycji piłkarskich, bardzo szybko przeskoczyła pod względem organizacji gry i sukcesów na arenie międzynarodowej, polską kadrę narodową, która od zawsze widziana była przecież przez jej wiernych fanów na samym szczycie piłkarskich nacji. To właśnie pieniądze, strategiczne myślenie i typowo korporacyjna kultura rodem z USA dała tamtejszej federacji i jej klubom odpowiedni zastrzyk energii niezbędny do dokonania tego wielkiego skoku jakościowego.

Amerykańskie organizacje sportowe

Oczywiście pieniądze nie są w stanie odpowiedzieć na każde zapotrzebowanie danego społeczeństwa czy narodu. W sporcie ostatecznie potrzebni są zawodnicy, a tych można wyszkolić tylko mając co roku do dyspozycji pewną grupę nowych juniorów. Przez wiele lat przesiewowego systemu szkolenia ostatecznie w kadrze czy zainteresowaniu federacji pozostaje większa lub mniejsza grupka zawodników otoczonych najbardziej profesjonalnym wsparciem w procesie treningowym i startach na imprezach. Gdy jednak co roku do szkółek i akademii nie przychodzą nowi juniorzy a zainteresowanie dyscypliną sportu tak przez samych fanów, rodziców, sponsorów jak i mediów, jest minimalne – o zbudowaniu poważnej kadry liczącej się na arenie międzynarodowej, może być niemożliwe.

Oczywiście wiele razy w historii rozmaitych nacji i przeróżnych dyscyplin sportowych, miało miejsce masowe importowanie zawodników lub unaradawianie obcokrajowców. O ile tylko regulaminy międzynarodowe konkretnej dyscypliny sportowej na to pozwalały, a także była wola polityczna do akceptowania takich reprezentantów czy obywateli spoza własnego Narodu, możliwe było wymienienie prawie całej kadry na zagraniczną. Tak swojego czasu w piłce nożnej robili chociażby Francuzi i Włosi, którzy po dziś dzień bardzo aktywnie korzystają z potomków włoskich przodków dawno zamieszkujących inne kraje świata. Tak tez w tenisie stołowym od dłuższego czasu robią rozmaite reprezentacje świata, chętnie dopuszczając do gry w narodowych barwach zawodników i zawodniczki z różnych azjatyckich krajów.

Zaplecze kadrowe amerykańskiej reprezentacji

Amerykańskie organizacje sportowe paradoksalnie bardzo rzadko musiały uciekać się do takich kroków, ponieważ Amerykański naród sam w sobie jest niesamowicie zróżnicowany etnicznie. Pod tym względem bodaj żaden inny kraj na świecie nie ma tak doskonałych warunków do tego, aby rozwijać się w absolutnie każdym możliwym kierunku sportowym, jaki tylko jest do obrania. Wynika to w pierwszej kolejności z różnic w budowie genetycznej i anatomicznej oraz mentalnej ludzi z różnych stron świata. A ponieważ do Stanów Zjednoczonych już od wielu wieków nieustannie trwa mniej lub bardziej dynamiczna imigracja ze wszystkich stron świata – dzisiaj obywatelami amerykańskimi rodzą się potomkowie najróżniejszych nacji na świecie. Dzięki temu, na świat przychodzą codziennie Amerykanie o bardzo latynoskiej budowie ciała i wyglądzie, bardzo azjatyccy albo wyraźnie noszący cechy genetyczne przodków głębokiej Afryki.

Wszystko to sprawia, że później w procesie szkolenia amerykańscy trenerzy mają dostęp do zawodników o niesamowicie zróżnicowanych parametrach szybkościowych, zwinnościowych, fizycznych czy siłowych. Różna budowa ciała, konstrukcja stawów i kości oraz predyspozycje genetyczne do regeneracji mięśniowej – to detale przekładające się później na zawodowym poziomie na bycie mistrzem lub zajęcie miejsca poza podium. Amerykańskie społeczeństwo jest nie tylko szalenie zróżnicowane i zdolne w wielu różnych zakresach oraz na różnych polach – jest także bardzo liczne i wciąż demograficznie się rozwija. A to oznacza stały napływ bardzo dużej liczby potencjalnych zawodników, z których do woli korzystać mogą nie tylko wychowawcy fizyczni w szkołach, ale trenerzy prywatnych akademii i szkółek, wyjątkowo chętnie wykorzystywanych przez rodziców świadomych znaczenia sportu i rekreacji w prawidłowym rozwoju ich potomka. Wszystko to daje amerykańskim reprezentacjom w prawie każdej dyscyplinie sportowej, tak letniej jak zimowej, indywidualnej czy zespołowej, indoorowej czy outdoorowej – ogromne przewagi nad resztą świata.