Fenomen amerykańskich lig zawodowych
Sport w Stanach Zjednoczonych jest jak religia, ma rzesze wyznawców na całym świecie. Czy to football amerykański, koszykówka czy hokej, z przydomkiem amerykański smakuje lepiej. Najlepsza liga koszykówki? Oczywiście NBA, najlepsi hokeiści świata również grają oczywiście w NHL. Kluby z lig zawodowych, dzięki gigantycznym budżetom, ściągają najlepszych zawodników z całego świata. Nie wymaga to nawet wielce skomplikowanego skautingu, jak to ma miejsce chociażby w europejskiej piłce nożnej, bo magia Ameryki sama przyciąga młodych, rozwojowych graczy na campy czy obozy organizowane przez kluby lub organizacje zarządzające całą ligą. Również uniwersyteckie rozgrywki są tam na bardzo wysokim poziomie i wielu studentów, wchodząc na rynek zawodowy, jest już bardzo dobrze przygotowanych do swojej roli. Z miejsca podpisują gigantyczne kontrakty i zostają gwiazdami na miarę starych wyjadaczy boisk sportowych. Skąd taka popularność wszelkich rozgrywek zawodowych w USA i Kanadzie? Jednym z czynników jest na pewno amerykańskie zamiłowanie do rywalizacji sportowej. Tam lekcje WF nie są tylko przykrą koniecznością, jak ma to często miejsce u nas. To część ogólnego procesu zwanego wychowaniem. W końcu już starożytni Grecy mawiali „w zdrowym ciele zdrowy duch”. I nie ma w tym ani krztyny przesady. Amerykanie zrozumieli to bardzo dobrze i przy okazji w iście amerykańskim stylu przekuli to na olbrzymie pieniądze jakie są generowane przez sportowe ligi zawodowe. Rozgrywki ligowe w Europie czy Azji również mają rzesze swoich zagorzałych fanów, ale najczęściej tylko na rynku lokalnym. A prawie każdy miłośnik, na przykład koszykówki w Niemczech, wie co się dzieje w lidze NBA. Amerykanów wiedzących co się dzieje, w całkiem przecież mocnej lidze piłki koszykowej w Niemczech, można pewnie policzyć na palcach jednej reki. Nie dotyczy to oczywiście piłki nożnej, czyli amerykańskiego soccera, tutaj Europa rządziła, rządzi i pewnie wiele lat ten stan nie ulegnie zmianie. Hale sportowe w USA nigdy nie świeca pustkami, mecz futbolu czy baseballu to zawsze święto, na które dostać bilety nie jest wcale łatwo. Kultura kibicowania również stoi na wysokim poziomie. I ten entuzjazm na trybunach przekłada się na to, że cały świat z zapartym tchem śledzi te rozgrywki. Transmisje z największych amerykańskich wydarzeń sportowych przyciągają rzesze fanów na całym świecie, którzy nierzadko zarywają noc, żeby zobaczyć mecz finałowy NBA czy Super Bowl. O finale ligi NFL mówi się zresztą nie tylko w świecie sportowym, większość głównych wydań wiadomości na całym świecie o nim wspomina w różnych kontekstach. Oczywiście amerykańskie ligi zawodowe miewają wzloty i upadki, jak chociażby zdarzające się lokauty z powodu niedojadania się zawodników z władzami, ale mimo to, zawsze wychodzą zwycięsko jeżeli chodzi o swoją popularność. Często można nawet odnieść wrażenie, że takie zawirowania służą też temu, żeby tą popularność jeszcze zwiększyć. Zgodnie z powiedzeniem, „nieważne jak mówią, ważne żeby mówili”.
Post Comment
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.